O przyczynach bezrobocia, obozach edukacyjnych dla socjalistów,
powodach powstania Nowej Prawicy a także o systemie niewolniczym i roli kobiet rozmawiali Zbigniew Hołdys i Janusz Korwin – Mikke podczas ostatniej debaty z cyklu „Chwila demokracji”.
Należy zgodnie przyznać, że
niewielu mamy w Polsce polityków budzących tak skrajne emocje. I nie chodzi tu
o samą postać, ale przede wszystkim o głoszone poglądy. Wizja konserwatywno –
liberalnego państwa w wersji proponowanej przez Nową Prawicę znacznie różni się
od tej, którą promuje chociażby PJN. Obraz ten przyciąga coraz więcej młodych
wyborców, o czym świadczy między innymi frekwencja podczas spotkania.
Zaczęło się od pytań dotyczących
przeszłości. Janusz Korwin – Mikke ukończył filozofię na Uniwersytecie
Warszawskim. Był aresztowany i
przetrzymywany po udziale w protestach studenckich w marcu 1968 roku.
Po latach odesłał dyplom uczelni, na której uzyskał tytuł magistra filozofii,
sprzeciwiając się tym samym nagradzaniu zwycięzców Olimpiady wiedzy o Unii
Europejskiej. Początkowo utrzymywał się z gry w brydża. W wyborach
parlamentarnych w 1991 roku przekonał do siebie wyborców, dzięki którym Unia
Polityki Realnej wprowadziła do Sejmu trzech posłów.
Jedną z ciekawszych kwestii
poruszanych na spotkaniu był stosunek do socjalizmu. Prezes Nowej Prawicy
twierdzi, iż „socjalista jest ogniwem pośrednim między małpą a człowiekiem”,
tak więc „socjaliści nie należą do naszej cywilizacji; nie są ludźmi z punktu widzenia
kultury”. Co więcej uważają, że społeczeństwem musi ktoś rządzić, a to prowadzi
do ustroju niewolniczego. Partia Janusza Korwina – Mikke traktuje człowieka
jako tego, który sam o siebie powinien zadbać. Państwo z zasady nie powinno
pomagać ludziom. Bo przecież „chcącemu nie dzieje się krzywda”.
Idąc tym tokiem rozumowania dochodzimy
do prostego wniosku – w ustroju proponowanym przez Nową Prawicę bezrobocie nie
istnieje. Według polityka przyczynami obecnego braku zatrudnienia są: zasiłki
dla bezrobotnych, podatek dochodowy oraz wprowadzenie płacy minimalnej.
Pytano także o sam Kongres Nowej Prawicy
(w skrócie: Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke). Decydujący wpływ
na powstanie nowej partii miał swego rodzaju brak sterowności Unią Polityki
Realnej. Wykształciła się tam grupa ludzi rozpowszechniająca wiadomość o tym,
że główną przeszkodą w rozwoju UPRu jest Janusz Korwin – Mikke. Błędem okazało
się dopuszczenie młodych do kierowania partią.
Nie obyło się bez poruszania
sprawy kobiet. Stanowisko szefa KNP może budzić wiele kontrowersji. Powiedział
on, iż nie wierzy w równouprawnienie. Kobiety powinny mieć przywileje. Dla
przykładu przywołana została sytuacja Muzułmanek, która ma stanowić wzór dla Europejek.
Taka wizja Polski wciąż nie jest
przekonująca dla większości wyborców. Potwierdza to wynik ostatnich wyborów
parlamentarnych.
Cykl debat w klubie „Chwila”
zakończył się mocnym akcentem. Pozostaje nadzieja na więcej tego typu spotkań. Bo
przecież o polityce powinno się rozmawiać zarówno przed jak i po wyborach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz